Jak informuje serwis Asia Plus Uzbekistan rozpoczął demontaż linii kolejowej łączącej południową prowincję Tadżykistanu, Khatlon z Uzbekistanem. Tadżyckie koleje potwierdziły tę informację, jednak nie mają danych dotyczących zaawansowania i rozmiarów przeprowadzonych prac.

Jak podają nieoficjalne źródła Uzbekistan chce także zamknąć dworzec Amuzang i zakończyć na nim swoją fizyczną granicę kolejową. Zarówno plany jak i prace nie były konsultowane ze stroną tadżycką.

W połowie listopada eksplozja na moście kolejowym zerwała połączenie południowego Tadżykistanu ze światem zewnętrznym. Po kilku dniach dniach milczenia kontrolowane przez Uzbeckie władze media określiły to zdarzenie jako "akt terrorystyczny". Wielu niezależnych obserwatorów twierdzi, że wybuch ten był grą polityczną Taszkientu, w której chodziło o wywarcie ekonomicznej presji na Tadżykistan.

Po wypadku władze uzbeckie odmówiły Duszanbe pomocy w naprawie szkód. Reprezentanci tadżyckiej kolei przypominają, że od tamtego zdarzenia w dalszym ciągu po stronie Uzbekistanu tkwi 130 wagonów z towarami zmierzającymi do południowej prowincji Khatlon. Przerwana linia kolejowa jest istotnym szlakiem zaopatrzenia dla tej części kraju, która z powodu oddalenia oraz trudnych warunków terenowych nie może być zaopatrywana przez transport drogowy.