Dwóch Tadżyckich pielgrzymów, którzy którzy odbywali pieszą podróż do Mekki, zostało zatrzymanych w rejonie granicznym pomiędzy Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (ZEA) a Arabią Saudyjską. Davlat Nazriyev, rzecznik MSZ Tadżykistanu, powiedział portalowi Asia-Plus, że pielgrzymi zostali zatrzymani " ponieważ nie posiadali ważnej wizy do  Arabii Saudyjskiej."

Nazriyev powiedział, że  tadżycki MSZ wystosował już specjalną notę do MSZ Arabii Saudyjskiej z prośbą o pomocy w rozwiązaniu problemu pielgrzymów.

Tadżyckie Radio Liberty dowiedziało się od jednego z zatrzymanych pielgrzymów - Abdulaziza Rajabova – że obecnie są przetrzymywani  w tymczasowym areszcie.

Obaj mężczyźni są częścią grupy siedmiu tadżyckich mężczyzn który wcześniej zdecydowali się podróżować tysiące kilometrów na piechotę do Arabii Saudyjskiej, aby odbyć hadżdż, czyli pielgrzymkę do Mekki, która jest jednym z pięciu filarów islamu. Grupa ta, kierowana przez Abdulaziza Rajabova, który już raz udał się do Mekki pieszo, rozpoczęła podróż w maju. Władze tadżyckie pomogły wtedy uczestnikom zdobyć zagraniczne wizy na okres podróży.

Mężczyźni, z których większość ma około 60 lat, zobowiązali się przejść przez co najmniej 4 kraje i pokonać piesze 4 600 km.
Jednak dwóch z nich przerwało podróż i wróciło do domu, podczas gdy kolejna trójka postanowiła wziąć samolot do Mekki z Iranu.

Pozostali członkowie grupy, którzy teraz zostali zatrzymani postanowili wtedy kontynuować swoją podróż, chcąc dotrzeć do Mekki w sam raz na hadżdż pod koniec października. Mówią, że mają mało pieniędzy i nie mają ubezpieczenia ubezpieczenia.

źródło: asiaplus